
Jesień 2019 – 30-dniowe wyzwanie fotograficzne
Jesień to pora roku, która wyjątkowo przyciąga nas do ciepłego i przytulnego domu, pełnego zapachu goździków i zapalonych świec. Zakopani w koce, z sympatyczną książką i gorącą herbatą, walczymy z napierającym z zewnątrz zimnem. I oczywiście nie ma w tym nic złego. 🙂 Ale na jesień warto też spojrzeć inaczej. To czas, gdy zieleń zmienia się powoli we wszelkie odcienie żółci, pomarańczu i czerwieni. Wystarczy chociaż na chwilę przeprosić się z zimnem, wyjść z domu i oddać się zachwytowi nad naturą. Każdy dzień, każdy poranek czy popołudnie, to świetna okazja by zauważyć, jak zmienia się świat dookoła Ciebie.
Wyzwanie = motywacja do działania
W tym roku, jak nigdy dotąd, zafascynowałam się jesienią. Wszystko za sprawą wyzwania, którego się podjęłam. Postanowiłam przez 30 dni fotografować tę porę roku, zaczynając pierwszego dnia jesieni – 23. września 2019. O całym zdarzeniu poinformowałam na naszym instagramie i facebooku. Zasady były proste, bo codziennie robiłam zdjęcia jesieni i wrzucałam jedno z nich, opatrzone hashtagiem #wyzwaniejesień2019, w relacjach na mediach społecznościowych.
To wyzwanie było moją własną motywacją do codziennego fotografowania, do przyjrzenia się bliżej jesieni i pokazania jej piękna. W tym roku październik ujawnił swoje najlepsze oblicze. Dużo słońca, mgły czy krople rosy, to wszystko starałam się odzwierciedlić na fotografiach. Skupiłam się również na zrobieniu kilku kadrów w domu, by bardziej pobudzić swoją kreatywność. Przyznam, że nigdy nie zgromadziłam tylu rzeczy związanych z tą porą roku. Liście i kasztany zebrane w parkach podczas spacerów, dynie kupione na lokalnym ryneczku czy świece w odcieniach brązu i pomarańczu. Dzięki temu, całe nasze mieszkanie zapachniało jesienią.

Cześć! 🙂
Oprócz robienia zdjęć krajobrazowych i prowadzenia bloga, zajmujemy się również fotografią profesjonalnie.
Wejdź na nasze portfolio i zamów u nas sesję zdjęciową!
Fotografowałam głównie telefonem w drodze do i z pracy. Średnio potrzebowałam 15-20 minut, by znaleźć dobry kadr i zrobić zdjęcie. Uwierzcie, jest to czas, który każdy z nas jest w stanie zarezerwować tylko dla siebie. Zdjęcia obrabiałam w lightroom mobile, co zajęło mi kolejne max. 10 minut. W większości przypadków było to jednak krócej, ponieważ stworzyłam preset, który stosowałam do większości zdjęć. 🙂
Jesień 2019 roku w moich fotografiach
Wyzwanie było dla mnie niesamowitą frajdą, cieszyłam się jak dziecko z każdego zrobionego zdjęcia, a Łukasz dodatkowo motywował mnie do działania. Wspominam o tym, ponieważ wsparcie bliskich przy takich wyzwaniach ma ogromne znaczenie. 🙂
dzień 1 dzień 2 dzień 3 dzień 4 dzień 5 dzień 6 dzień 7 dzień 8 dzień 9 dzień 10 dzień 11 dzień 12 dzień 13 dzień 14 dzień 15 dzień 16 dzień 17 dzień 18 dzień 19 dzień 20 dzień 21 dzień 22 dzień 23 dzień 24 dzień 25 dzień 26 dzień 27 dzień 28 dzień 29 dzień 30
Jak oceniacie efekty? 🙂
Zachęcam do podejmowania takich wyzwań, nie tylko fotograficznych, ale w każdej dziedzinie życia. Są świetną nauką dyscypliny, poznawania siebie i swoich możliwości oraz świata dookoła nas, a także rozwijają nas całościowo. Kończymy je z jeszcze większą wiedzą dotyczącą tematu, którego się podjęliśmy. I rozpierającą dumą, gdy wyzwanie uda się skończyć! 🙂
2 lata temu podjęliśmy się również innego wyzwania – fotografowaliśmy przez 365 dni. O naszych efektach oraz przemyśleniach Łukasza przeczytacie tutaj, zapraszam. 🙂

Cześć! 🙂
Oprócz robienia zdjęć krajobrazowych i prowadzenia bloga, zajmujemy się również fotografią profesjonalnie.
Wejdź na nasze portfolio i zamów u nas sesję zdjęciową!

