Kołobrzeg – pomysł na sylwestra
Chwilę mnie nad Bałtykiem nie było. Znam takich, którzy jeżdżą tu co roku, znam też takich, którzy jeżdżą tu w każdy wolny weekend. A my? A my wybieramy wtedy fotografowanie małopolskich zakątków albo trening do kolejnego ultramaratonu. Gdy to policzyłem, to wyszło mi, że ostatni raz nad Bałtykiem byłem 4 lata temu, gdy lecieliśmy z Gdańska na Islandię. Nawet mnie tutaj nie ciągnęło. No bo do czego? Nie ma tu górskich widoków, wielkich skał ani bajecznych dolin. Jest tu jednak coś innego. Są tu wyjątkowe przestrzenie, piasek, sosenki (których, z nieznanego mi powodu, jestem wielkim fanem), morze i czyste powietrze. Całości tęsknoty do morza dopełniły zdjęcia, jakie Asia przywiozła z…
Zimą w góry? Chętnie! Tylko gdzie?
Dla tych, którzy chodzą zimą po górach, nie będzie w tym wpisie nic odkrywczego. Są jednak osoby, które chcą zacząć chodzić po górach, ale nie wiedzą gdzie zacząć. I to właśnie do Was kieruję te słowa. My, każdej zimy, spotykamy się z tym samym problemem – gdzie pójść w góry? W wielu miejscach już byliśmy (co prawda latem, ale jednak), więc może coś nowego, dłuższego… Na szczęście szybko wraca nam rozum do głowy i na pierwsze zimowe przejście wybieramy coś mega prostego. Dlaczego? „Przecież znamy szlaki i potrafimy dobrze ocenić ich trudność.” Chciałbym żeby tak było. Góry to nie przelewki i zawsze może trafić się coś nieprzewidywalnego. Zimą, w górach…
Aktywny weekend według Oczków
Czasem mówicie nam, że jesteśmy bardzo aktywni i ciągle gdzieś jeździmy, ale to nie prawda. Jesteśmy zwykłymi śmiertelnikami z ograniczonym czasem, urlopem i zapełnionym kalendarzem, tak jak każdy z Was. Tyle, że czasem staramy się wyrwać z tego stanu choćby na chwilę i spędzić weekend aktywnie… Wszystko zaczyna się od planu Tak jak wszędzie – bez planu ani rusz! Najpierw szukamy inspiracji. Jeździmy palcem (albo kursorem) po mapie, patrzymy (na fb i insta), gdzie byli ostatnio nasi znajomi. Czasem, tak jak w ostatni weekend, korzystamy z innych blogów i inspirujemy się pomysłami na nasze nowe wycieczki. Może to dziecinne, ale ja traktuję to nawet jak wyzwanie „Czy jesteśmy w stanie…
Jak umilić sobie wędrówkę w górach?
Tytuł wpisu może być nieco kontrowersyjny, szczególnie dla osób, które uwielbiają chodzić po górach. No bo jak można umilić sobie wędrówkę w górach, skoro ona sama w sobie jest już przyjemnością? A jednak. Jest kilka szczegółów, które mogą sprawić, że wędrówkę górską będziemy jeszcze lepiej wspominać. Oto nasze propozycje. 🙂 1. Weź ze sobą przyjaciół To pierwszy i chyba najważniejszy punkt. Zabranie ze sobą przyjaciół, którzy też lubią górskie wypady, to świetny sposób na spędzenie całego dnia razem, śmiech i „lekkość” wędrowania nawet pod górę. Nikt Cię tak nie wesprze w trudnych momentach, jak przyjaciel, który pomoże Ci coś ponieść, poda Ci rękę, czy powie: „Jeszcze tylko kawałek!”, „Jeszcze tylko 100 metrów,…
Tatry – Mięguszowiecka Przełęcz Pod Chłopkiem
Pierwszą rzeczą, jaką usłyszałam o wyjściu na Przełęcz Pod Chłopkiem, było zdanie, że trasa jest bardzo trudna, ale warto. Kilka późniejszych opinii, utwierdziło mnie w przekonaniu, że lekko nie będzie. Faktycznie, łatwo nie było, ale doprawdy warto było. Widoki, jakie zafundowała nam Przełęcz pod Chłopkiem, przypomniały nam o tym, jak bardzo niesamowite są Tatry. Całkiem przyjemna „gleba” w Dolinie Roztoki Po sprawdzeniu, ile czasu trwać będzie nasza trasa od Palenicy do przełęczy i z powrotem, stwierdziliśmy, że dobrze będzie przespać się w Schronisku w Dolinie Roztoki na tak zwanej „glebie”. Jak zaplanowaliśmy, tak też zrobiliśmy. Zabraliśmy się z Moniką, która towarzyszyła nam już w kilku fajnych wyprawach, m.in. wyjściu na Świnicę…
Weekend w Pradze – atrakcje, które chcesz zobaczyć
Weekend (lub kilka dni dłużej) w Pradze to świetna okazja, by choć trochę poznać, naszych południowo-zachodnich sąsiadów. Niezliczona ilość atrakcji różnego rodzaju, klimatyczne uliczki, śmiesznie brzmiący, dla nas Polaków, język czeski, kulinarna specjalność Czechów – knedliki, do tego pięknie kwitnące parki i ogrody… Czego chcieć więcej? 🙂 Przygotowaliśmy dla Was zestaw atrakcji, które są absolutnym must-see w Pradze i które z pewnością zechcecie zobaczyć, przyjeżdżając do stolicy Czech. Kilka słów o Pradze Warto na początku naznaczyć krótki rys historyczny związany z miastem. Otóż w miejscu, w którym obecnie jest Praga, do 1784 roku istniały cztery oddzielne miasta: Stare Miasto, Mała Strana, Hradczany oraz Nowe Miasto. To właśnie w 1784 roku miasta te połączyły się w jedno, o nazwie Praga. Obecnie…
Beskid Wyspowy na weekend
Rajd Krokus to jedno z ważniejszych wydarzeń w kalendarzu Koła PTTK nr 7 przy UEKu. Trochę wstyd się przyznać, ale do tej pory nie mieliśmy okazji w nim uczestniczyć. Był to nasz pierwszy „Krokus” i od razu, razem z Mateuszem, udało mi się go poprowadzić. 😉 Postanowiliśmy przemierzyć Beskid Wyspowy i zdobyć aż pięć z jego szczytów (w końcu udało się zdobyć 4). 🙂 Zapraszam na wpis o nieco innej narracji. Pisany na bieżąco podczas wędrówki i opublikowany 2 dni po wszystkim (w moim przypadku to z pewnością rekord). Jestem bardzo ciekaw czy taka forma przypadnie Tobie, drogi Czytelniku, do gustu (chyba archaizmem zaleciało, ale piszę to tylko 3 godziny po powrocie,…
Wiedeń weekendowo – Belweder i Ringstrasse
Wiedeń, zdecydowanie nie jest miastem, dla osób, które nie lubią się „nachodzić”. Pomimo, że atrakcje w centrum znajdują się blisko siebie (o czym mogliście przeczytać w poprzedniej części wpisu), to jest ich tak dużo, że nie da się uniknąć dużej ilości przebytych kilometrów. 😉 W tej części wpisu o stolicy Austrii, dołożę trochę kilometrów, bo pozostało jeszcze wiele do zwiedzania! Przeniesiemy się w okolice Ringstrasse, najpiękniejszego wiedeńskiego Pałacu o nazwie Belweder oraz jednego z ciekawszych kościołów w Wiedniu – św. Karola Boromeusza. 🙂 Poprzedni wpis skończyłam na Hofburgu, a dokładniej Bramie Burgtor. Przejście przez tę bramę, daje nam kilka opcji zwiedzania (m.in. Ringstrasse), ale moim zdaniem warto najpierw wybrać się w kierunku…
Wiedeń weekendowo – część I – centrum miasta
Wiedeń nas zachwycił i na pewno nie tylko nas. To miasto potrafi „zagiąć” chyba każdego, szczególnie pod względem liczby zabytków. Przed wejściem (tudzież wjazdem) do stolicy Austrii, powinni zawiesić tabliczkę: Uwaga! Od ilości i jakości zabytków, może rozboleć głowa (i nogi). 😉 Trudno w słowach i na zdjęciach oddać niezwykłość, majestatyczność i przepych tego pięknego, austriackiego miasta, postaramy się to jednak dla Was zrobić. 😉 Stolica Austrii podzielona jest na 23. dzielnice i zapewne w każdej z nich znajdzie się coś ciekawego do zwiedzania. W tym opisie zawarliśmy najważniejsze atrakcje znajdujące się w samym centrum miasta (niem. Innere Stadt), na które warto przeznaczyć jeden dzień. Kontynuację zabytków tej dzielnicy i dwóch kolejnych, znajdziecie w części II…
Gościnne, grudniowe Gorce
Cześć! W pewien grudniowy weekend miałem okazję poprowadzić, wraz z Oczkiem, jedną z grup na tzw. Rajdzie Ba(k)chusa, organizowanym przez zaprzyjaźnione Koło PTTK. Ucieszyło mnie, że rajd odbędzie się w Gorcach, które tak chętnie odwiedzam zimą. Nabierają wtedy szczególnego uroku, choć potrafią też nieźle dać popalić pieszemu wędrowcy. 😉 Jak przywitały nas Gorce Od samego początku wiedzieliśmy, że będzie co wspominać po wyjeździe, ponieważ zaczęło się nietypowo: wylądowaliśmy w zupełnie innym miejscu, niż planowaliśmy. Niewzruszeni tym faktem, rzuciliśmy okiem na mapę i wyznaczyliśmy nową trasę, łączącą się możliwie szybko z wariantem opracowanym przez nas wcześniej. Początkowo wszystko przebiegało sprawnie, szliśmy szeroką drogą wspinającą się łagodnie pod górę. Pod stopami mieliśmy kilkanaście centymetrów skrzypiącego…